21 marca na Starym Placu zorganizowano uroczystości związane ze świętem Nauryz. Tradycyjny wielki przemarsz przedstawicieli mniejszości narodowych przed władzami miasta, prezesami Stowarzyszeń i mieszkańcami Ałmaty. Było strasznie zimno, bardzo wcześnie, deszczowo i śnieżnie, ale i ... co najważniejsze, wesoło. Wspierały nas dziewczyny, które uczą się języka polskiego na kursach : Żenia, Aniela i Swieta. Z ciepłą herbatą biegli obok nas Pani Marta, Mama Saszy Idzikowskiej i tata Aneli Pieriegudy a za nami z aparatem fotograficznym zmarznięty Pan Tomek. Zwarci i gotowi przez relacjonujących uroczystości dziennikarzy my – Polacy zostaliśmy okrzyknięci najbardziej barwnymi i wyrazistymi. Oj zimno...